Wysłany przez: Przemek
« : Niedziela, 04/05/08, 18:23:55 »Masz racje
Wystepuje w tym przypadku dyskryminacja nas mezczyzn.
Przy odpowiedzialnej pracy kiedy pracownik ma kontakt z pieniedzmi w interesie szefa chyba jest aby dobral odpowiedzialnych i uczciwych ludzi. Jednak w obecnej sytuacji kiedy niby brakuje rak do pracy przy smiesznie niskim wynagrodzeniu - szczegolnie w drobnym handlu i marketach.
Tutaj w tym kraju nigdy niedoceniano solidnego, sprawdzonego i uczciwego pracownika a "krwiopijcy " zamiast starac sie utrzymac takich ludzi - mowie tu o sprawdzonych i uczciwych pracownikach woleli zamiast dodatkowej premi - podwyzki, a nie keidy i przy symbolicznym "polepaniu po ramieniu lub uscisku dloni" wzias kogos obcego z ulicy za mniejsze pieniadze.
Pamietacie chyba ich slynne slowa i zeszyty na polce chetnych do pracy :
" Jak sie nie podoba to do widzenia ....... na TWOJE miejsce czeka 100 - innych."
Takie bledne zachowania mialy miejsca od wielu lat - nie doceniano sprawdzownych i uczciwych.
A do czego zmierzam
Dzis kiedy brakuje ludzi do pracy - szczegolnie wykwalifikowanych i doswiadczonych nagle obudzili sie i placza ze nie ma chetnych ...... gdzie byliscie wczesniej ? prawda jest taka ze przez wiele lat bogacili sie w bardzo szybki sposob kosztem pracownikow a oficjalnie plakali ze bieda i nie ma na podwyzki.
Taka juz mentalnosc polaka aby jak najszybciej dorobic sie, wybudowac 3 wille i co rok zmieniac nowe auta a kazdy urlop spedzac w cieplych krajach.
Wystepuje w tym przypadku dyskryminacja nas mezczyzn.
Przy odpowiedzialnej pracy kiedy pracownik ma kontakt z pieniedzmi w interesie szefa chyba jest aby dobral odpowiedzialnych i uczciwych ludzi. Jednak w obecnej sytuacji kiedy niby brakuje rak do pracy przy smiesznie niskim wynagrodzeniu - szczegolnie w drobnym handlu i marketach.
Tutaj w tym kraju nigdy niedoceniano solidnego, sprawdzonego i uczciwego pracownika a "krwiopijcy " zamiast starac sie utrzymac takich ludzi - mowie tu o sprawdzonych i uczciwych pracownikach woleli zamiast dodatkowej premi - podwyzki, a nie keidy i przy symbolicznym "polepaniu po ramieniu lub uscisku dloni" wzias kogos obcego z ulicy za mniejsze pieniadze.
Pamietacie chyba ich slynne slowa i zeszyty na polce chetnych do pracy :
" Jak sie nie podoba to do widzenia ....... na TWOJE miejsce czeka 100 - innych."
Takie bledne zachowania mialy miejsca od wielu lat - nie doceniano sprawdzownych i uczciwych.
A do czego zmierzam
Dzis kiedy brakuje ludzi do pracy - szczegolnie wykwalifikowanych i doswiadczonych nagle obudzili sie i placza ze nie ma chetnych ...... gdzie byliscie wczesniej ? prawda jest taka ze przez wiele lat bogacili sie w bardzo szybki sposob kosztem pracownikow a oficjalnie plakali ze bieda i nie ma na podwyzki.
Taka juz mentalnosc polaka aby jak najszybciej dorobic sie, wybudowac 3 wille i co rok zmieniac nowe auta a kazdy urlop spedzac w cieplych krajach.