Gedia Pracownicy byli Pracownicy

Witam chętnie poczytam co ko myśli o pracy w nowosolskiej gedi jak wam cie podoba traktowanie pracowników i wogole atmosfera w firmie ?????

Od zmiany dyrektora jest coraz gorzej,pracy przybywa a zarobki lecą w dól,mobbing,szukanie byle pretekstu by nie przyznać premi motywacyjnej,itp.itd...
To co sie teraz dzieje w Gedi można porównac do wyzysku pracowników w manufakturach w XIX wieku...
Koncerny podpisują umowę z właścicielami fabryki - i nie martwią się co dalej się dzieje.
Zawsze będzie poszkodowany zwykły pracownik,a góra się tym nie będzie martwić oni zarabiają dobrze i jeszcze dostną premię za to że poszukają oszczędności na nas zwykłych pracownikach...

Pozdro

To se trza było na Fatsie popracować.
Wtedy mogli byście porównać.

 Chce wolne ..- nie dostaniesz nie mam kogo postawic za ciebie ! ... na drugi dzień okazuje sie ze ulubieniec lidera dostał wolne i wszystko jasne ... tak jest bardzo czesto.
 Po za tym tak duża firma dobrze stojaca wkoncu znów zatrudnia parcowników nie  ma PARKINGU pracownicy muszą być w zakładzie około 10 min przed rozpoczeciem pracy po to by sobie nanosic detalu pryszykowac sie do zmiany posprzatac po koledze bo jak nie to po premi brak wolnych miejsc oznacza wczesniejsze wyjezdzanie z domów i walka o miejsce w poblizu oba CPN sa zastawione koło zusu skarbówki również  pod zakładem pare miejsc pytanie gdzie ten pracownik ma stać ???? jeżeli firmy nie stac na parking toniech wynajmie autobus który bedzie podwoził pracowniko i odbierał wtedy nie bedzie problemu z zaparkowaniem !

masakra poprostu jest naprawde źle pracuje już tam kilka ładnych lat i  zaczynam coraz mniej zarabiać a coraz więcej pracować już tak podkręcają obroty że jestem styrany na maxa jak wracam do domu , myśle że jak znajde inną pracę to nawet nie bede się zastanawiał nad odejściem z firmy

Jak ktoś ciekawy, to niech sobie tu poczyta
http://forum.gazetalubuska.pl/NOWA-SOL-f79.html
Jest kilka watków na temat Gedii.

masakra poprostu jest naprawde źle pracuje już tam kilka ładnych lat i  zaczynam coraz mniej zarabiać a coraz więcej pracować już tak podkręcają obroty że jestem styrany na maxa jak wracam do domu , myśle że jak znajde inną pracę to nawet nie bede się zastanawiał nad odejściem z firmy

A jak jest z tymi związkami zawodowymi? Są? Dzieje się cokolwiek?